|
Szlak lubaczowski
Krowica Sama, Hołodowska, Lasowa
|
Krowica Sama, Hołodowska, Lasowa
Krowica, podzielona na przełomie XVIII-XIX wieku na trzy niezależne osady: Krowica Hołodowska, Krowica Sama i Krowica Lasowa, zapoczątkowana została w XV wieku. Już połowie następnego stulecia, ta pierwotnie królewska osada została przekazana przez króla Zygmunta Augusta w ręce rodziny Lityńskich, drobnej szlachty ruskiej wywodzącej się z ziemi przemyskiej.
Odtąd Krowica stała się ośrodkiem niewielkich dóbr ziemskich z samodzielnym dworem, który na podstawie dawnych przekazów odegrał ważną rolę w czasie siedemnastowiecznych wojen i najazdów tatarskich. Lokalne podania, zapisane przez miejscowego regionalistę Tadeusza Ungeheuera, a spopularyzowane przez monografistę Krowicy ks. Michała Huka, wspominają o zamku na „Wale Tatarskim”, zlokalizowanym na wschód od starego kościoła krowickiego, w pobliżu dawnego folwarku na „Obrawszczyźnie”. Podczas napaści Tatarów zamku tego broniła załoga pod dowództwem mężnego oficera. Gdy pod naporem wrogów obrońcom kończyła się amunicja, dowódca nabił rusznicę swoją obrączką, po czym celnym strzałem zabił „baszę”, czyli dowódcę tatarskiego. To spowodowało panikę i w efekcie ucieczkę napastników. Cudowne ocalenie upamiętniono sadząc pięć dębów, które dożyły okresu międzywojennego. Podobno jeszcze długo na zamczysku słuchać było jęki poległych, za których odprawiono nawet w miejscowej cerkwi nabożeństwo żałobne.
Niemożna wykluczyć, iż w tym przekazie zawarty jest fragment rzeczywistej historii z czasów niszczącego najazdu ordyńców na początku października 1629 roku. Z ówczesnych źródeł wiadomo o oblężeniu i zdobyciu przez Tatarów jednego z dworów w pobliżu Budomierza i Hruszowa, a więc w bezpośrednim sąsiedztwie Krowicy. Sama wieś strąciła wówczas więcej niż trzecią część swych domów. Spalona została również pierwsza cerkiew krowicka, położona na miejscu dawnego budynku ośrodka zdrowia. Z przelanej wówczas krwi niewinnie zabitych mieszkańców miała wedle tradycji zabarwić się przepływająca przez osadę rzeczka. Stąd też miał się wziąć nazwa osady (z ukraińskiego „krow” - „krew”).
Swój udział w legendarnej historii czasów siedemnastowiecznych wojen posiada również Krowica Hołodowska. Jej nazwa związana jest z istnieniem przysiółka „Hołodówka”, położonego we wschodniej części wsi, od strony Budomierza. W tym miejscu Tatarzy mieli przetrzymywać ludzi porwanych w niewolę, przeznaczonych do wykupu. Więźniowie przebywali w tragicznych warunkach. Cierpieli z powodu głodu, od którego też przyjęła się nazwa przysiółka (od ukraińskiego słowa „hołod” – „głód”). W efekcie brańcy masowo ginęli, często byli mordowani przez oprawców. Znajdowała się tu jeszcze do niedawna duża mogiła pomordowanych zwieńczona kamiennym krzyżem.
Ponura historia tego miejsca być może znajduje potwierdzenie w historii najazdu tatarskiego z 1629 roku. Ordyńcy właśnie w okolicy Budomierza, a więc w sąsiedztwie Krowicy, założyli kosz, czyli obóz, skąd rozpuszczali niszczące zagony na teren województwa bełskiego, i do którego sprowadzali jasyr i zrabowane dobra.
Swoją wojenną historię zapisaną w legendzie posiada również zachodnia część Krowicy Holodowskiej, tzw. Okopy. W części wsi zachowały się ślady wałów, które według tradycji były okopami (stąd nazwa) wojsk polskich lub szwedzkich z czasów „potopu”. Inni przypuszczali, iż były to raczej wały stawu o znacznych rozmiarach.
Pamiątką po tych czasach, bezpośrednio związaną z osobą pogromcy Turków i Tatarów – królem Janem III Sobieskim, był kilimek z czasów wyprawy wiedeńskiej. Znajdował się on na wyposażeniu dworu Fedorowiczów w Krowicy Samej. Niestety budynek ten nie przetrwał II wojny światowej. Obecnie o niegdysiejszej świetności krowickiego założenia dworskiego świadczy zachowany park z okazami starodrzewia, wśród których króluje jeden z najpotężniejszych dębów na lubaczowszczyźnie, pamiętający z pewnością czasy Sobieskiego (obwód pnia ponad 6 m, wiek ok. 400 lat).
Spuścizna czasów siedemnastowiecznych wojen silnie odcisnęła się w dziejach wsi. W późniejszych czasach w jej dziedzictwie kulturowym obok cerkwi greckokatolickiej p.w. św. Michała Archanioła (1870, 1936, spalona w 2000r.), odgrywał kościół p.w. Przemienienia Pańskiego (1932-1933). W jego pobliżu wzniesiono nową świątynię parafialną p.w. Miłosierdzia Bożego (1999r.). Na terenie Krowicy Samej znajduje się również cmentarz parafialny z przykładami kamiennej rzeźby nagrobnej z ośrodka bruśnieńskiego (XIX/XX w.). Na terenie dawnego parku podworskiego funkcjonuje Wiejski Dom Kultury.